Jeśli szukasz planu na cały tydzień, mamy dla Ciebie kilka przejrzystych i prostych szablonów tygodniowego planera. Nasza biblioteka zawiera również szablony planera posiłków, układy tygodniowego planu treningowego, plany podróży, harmonogramy projektów i wiele innych.
Home » Blog » Planowanie jadłospisu na cały tydzień – pomocne wskazówki Jeśli masz już za sobą wielokrotne podejścia do dbania o dietę z Fitatu, ale zawsze po kilku dniach coś Cię zniechęcało, brakowało Ci motywacji albo zwyczajnie ilość funkcjonalności w aplikacji Cię przytłaczała, to przybywamy Ci na ratunek. Z dzisiejszego artykułu dowiesz się jakie funkcjonalności najbardziej wspierają planowanie jadłospisu w Fitatu, tak aby korzystanie naszego kalkulatora kalorii stało się przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. 1. Menu – Premium Jedną z najbardziej pomocnych funkcjonalności w aplikacji Fitatu jest opcja Menu dostępna w wersji Premium. Usługa ta łączy rolę planu dietetycznego dopasowanego do twojego zapotrzebowania oraz książki kucharskiej z przepisami dietetycznymi. Aktualnie dostępnych jest 7 różnych planów: Balans – zdrowe i różnorodne menu bez żadnych wykluczeńWege – menu bez mięsa oraz rybMniej cukru – plan wykluczający cukier oraz podstawowe produkty go zawierające (np. dżem, czekolada itd.)Keto – menu ograniczające podaż węglowodanów oraz wykluczające produkty zakazane w diecie ketogenicznejBezglutenowy – menu wykluczające produkty zawierające glutenWysokobiałkowy – menu zawierające przepisy o zawartości białka ≥30%Bez laktozy – menu wykluczające produkty zawierające laktozę Wybierając odpowiednie Menu, otrzymujesz propozycję posiłków dopasowaną do twojego zapotrzebowania energetycznego (+/- 100 kcal) na każdy posiłek. Celem planu jest zaproponowanie potencjalnie najlepszych dla Ciebie potraw na dany posiłek, ale nie narzucanie sztywnego planu. To Ty decydujesz co, kiedy i w jakiej ilości zjesz. 2. Ulubione – Premium Dzięki tej funkcji możesz zbierać swoje ulubione przepisy w jednym miejscu, przez co nie musisz tracić czasu na wyszukiwanie potrawy, która Ci smakowała. Funkcja jest dostępna zarówno w zakładce Przepisy jak i po kliknięciu w plusik przy posiłku w widoku głównym aplikacji. Funkcje dostępne po kliknięciu w ikonę plusa znajdującą się po prawej stronie przy każdym posiłku 3. Lodówka – Premium Jest to jedna z najbardziej praktycznych funkcjonalności, jaką możesz znaleźć w kalkulatorze kalorii Fitatu. Dostępna jest jako zakładka, widoczna po kliknięciu w ikonę “+” znajdującą się po prawej stronie przy każdym posiłku. Funkcja ta pozwala na znalezienie potraw zawierających wskazane przez Ciebie produkty, co pozwoli Ci w prosty sposób zapobiec marnowaniu się żywności i życiu zgodnie z ideą “zero waste”. Jak to działa? Wpisz w pasku wyszukiwania produkty, z których chcesz przygotować danie i zatwierdź. Poniżej wyświetli Ci się lista przepisów zawierająca wpisane przez Ciebie produkty. 4. Nowa potrawa i Szybkie dodawanie W tym samym miejscu co opisane wyżej funkcjonalności znajdują się również opcje “Nowa potrawa” i “Szybkie dodawanie”.“Nowa potrawa” jak sama nazwa wskazuje, pozwala stworzyć i zapisać własną potrawę, którą następnie będzie można łatwo dodać do danego posiłku. Z kolei “Szybkie dodawanie” jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które znają tylko wartość odżywczą potrawy lub produktu, ale nie mają o nich więcej informacji. Wystarczy, że znasz dane dotyczące tylko jednego parametru, np. posiadasz informację o wartości energetycznej potrawy, ale nie masz pojęcia o zawartości białka, tłuszczów czy węglowodanów. 5. Kopiowanie dni oraz posiłków Niezależnie od tego czy gotujesz tylko obiad na dwa dni, czy też w ogóle powtarzasz każdy dzień dwa dni pod rząd, jesteśmy świadomi, że dieta każdego z nas jest w jakiś sposób powtarzalna. Z jednej strony mamy swoje przyzwyczajenia i ulubione potrawy, a z drugiej strony w pędzie życia ciężko codziennie gotować inne dania. Dodatkowo wpisywanie wszystkiego na nowo do aplikacji jest zwyczajną stratą czasu. Z tego właśnie powodu w Fitatu dostępna jest funkcja kopiowania całych dni oraz pojedynczych posiłków. Opcję tę również znajdziesz w rozwijanym menu widocznym po kliknięciu w 3 kropki przy każdym posiłku, przy którym masz dodaną jakąś potrawę. 6. Zapisz jako potrawa Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie funkcjonalność kopiowania dni lub posiłków znajduje się też opcja “Zapisz jako potrawa”. Biorąc pod uwagę, że wcześniej istniała już funkcja “Nowa potrawa”, o której pisaliśmy wyżej, ta funkcja nie wydaje się, aż tak ważna, ale to tylko pozorne wrażenie. Wyobraź sobie, że z jakiegoś powodu na szybko podliczasz sobie kalorie jakiegoś dania i dodajesz to w widoku głównym aplikacji przy jakimś posiłku. Nie masz dużo czasu, bo robisz to w biegu i nie zastanawiasz się, że mógłbyś dodać nową potrawę, którą następnie dodasz do danego posiłku. Funkcja “Zapisz jako potrawa” pozwala Ci niejako odwrócić ten proces i najpierw dodać wszystkie składniki, a potem stworzyć z tego przepis, który będziesz mógł używać kiedy tylko będziesz potrzebować. Mała zmiana, a ogromna poprawa komfortu użytkowania. Funkcja znajdująca się w głównym menu, dostępnym po kliknięciu w ikonę w widoku głównym aplikacji 7. Lista zakupów Kiedy już zaplanujesz cały jadłospis, korzystając z usprawniających ten proces, opisanych wyżej funkcjonalności, możesz w prosty sposób wygenerować sobie listę zakupów. Wystarczy, że wejdziesz w Menu oznaczone symbolem w głównym widoku aplikacji, a następnie odszukasz opcję “Lista zakupów”. Po wybraniu odpowiedniego okresu i jego zaakceptowaniu, na ekranie pojawi Ci się lista zakupów pozwalająca na odhaczenie posiadanych już produktów. Koniec ze spisywaniem listy produktów na kartce. Od teraz cały swój jadłospis możesz planować w jednym miejscu. Aplikacja Fitatu Pobierz aplikację ze Sklepu Play lub Apple Store i zacznij liczyć z nami swoje makrosy! Wolisz wersję webową? Nie ma problemu. Dla naszych subskrybentów jest przygotowana podstawowa wersja webowa. A teraz możesz użyć kodu rabatowego JADŁO-K wchodząc na i zgarnij 26% rabatu na miesięczne Fitatu Premium. Co jeszcze znajdziesz w Fitatu Premium? ponad 1000 przepisów plus kilkadziesiąt nowych co miesiąc,dodatkowe plany postu przerywanego,możliwość tworzenia list zakupowych, wybór sześciu gotowych menu z posiłkami, filtrowanie produktów i przepisów, więcej synchronizacji z fit apkami, dostęp do aplikacji w wersji webowej,brak reklam!
3. Zaplanuj i zorganizuj przepisy na cały tydzień Im bardziej zróżnicowane są Twoje przepisy, tym bardziej będziesz cieszyć się zdrową dietą. Po zaprojektowaniu zbilansowanego tygodniowego menu z przepisami, które chcesz przygotować, zaplanuj wycieczkę do supermarketu, aby kupić wszystkie niezbędne składniki.
Zanim zacznieszPrzygotowanie do tygodniowych zakupów spożywczychJak zaplanować zakupy na cały tydzień?Uwagi końcowe Każda z nas czasem czuje się przytłoczona ilością spraw do ogarnięcia. Nie inaczej jest z kwestią wyżywienia. Zwykle obowiązek gotowania i przygotowywania posiłków jest zrzucony na kobietę z racji jej płci. Z tego też powodu pewnie niejednokrotnie zastanawiałaś się, jak zaplanować zakupy na cały tydzień? W tym artykule z przyjemnością Ci w tym pomogę – pokażę, jak to zrobić krok po kroku. Tygodniowe planowanie zakupów spożywczych jest świetne także wtedy, gdy – jak ja – nie lubisz spędzać w kuchni pół dnia, a gotowanie uważasz za zło konieczne. Zanim zaczniesz Oto kilka rzeczy, które powinnaś mieć na uwadze, zanim zaczniesz: Zaplanowanie tygodniowych zakupów oszczędza czas, ale też go zabiera. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z planowaniem tygodniowych zakupów, sam proces przygotowawczy może zająć Ci nawet 2 – 2,5 godziny. To naturalne, dlatego zarezerwuj sobie ten masz czasu na gotowanie / przygotowywanie posiłków? Jeśli w tygodniu ledwo łapiesz chwilę wydechu, proponuję odrzucić wszystkie przepisy, które zajmą Ci więcej niż 10 minut (śniadanie / kolacja) lub 20 – 25 minut (obiad).Jakie są wasze nawyki żywieniowe? Czy jakieś posiłki często wypadają, bo np. musicie zostać dłużej w pracy albo wyjeżdżacie? Zaplanowanie zakupów tygodniowych ma wam UŁATWIĆ życie, a nie spowodować wyrzuty sumienia i straty spowodowane wyrzuconym, zepsutym to krok po kroku. Jestem całym sercem za zdrowym trybem życia i zdrowym odżywianiem, jednak zmiany należy wprowadzać stopniowo (żeby się nie zniechęcić). Doskonale sprawdza się tutaj planowanie posiłków Metodą Małych Kroczków. Polega ona na rozpoczęciu od zaplanowania w pełni jednego posiłku dziennie (tego dla Ciebie najłatwiejszego, np. kolacji). Stopniowo dodajesz do planu pozostałe będą się zdarzały. Szczególnie na początku – tu czegoś będzie za dużo, tam czegoś zabraknie. To normalne. Po kilku tygodniach zobaczysz, że potrafisz o wiele bardziej trafnie ocenić, ile bananów kupić czy jak dużo marchewek faktycznie zjecie w ciągu tygodnia. Pewne rzeczy po prostu wychodzą w na lodówce kartkę i coś do pisania. Gdy tylko coś zużyjesz w ciągu tygodnia, od razu dopisz to na kartce. To naprawdę, ale to naprawdę ułatwi Ci życie! Przygotowanie do tygodniowych zakupów spożywczych Przed rozpoczęciem procesu planowania cotygodniowych zakupów spożywczych warto zrobić jeszcze kilka rzeczy. Oczywiście nie chodzi o to, by przeglądać spiżarkę co tydzień, ale jeśli dopiero zaczynasz – warto zrobić porządki. Zrób przegląd lodówki, zamrażarki i spiżarni. Sprawdź daty ważności produktów, poukładaj wszystko, pogrupuj. Nie zapomnij o produktach sypkich, w tym o przyprawach, oraz o rzeczach w lodówkę, spiżarkę, zamrażarkę. Świeży start w lepszą jedzeniową zeszyt / segregator z przepisami. Dobrze jest pogrupować przepisy zależnie od formy posiłku (śniadanie, obiad, kolacja, przekąski, zupy itp.), ale też dopisać do każdego przepisu łączny czas przygotowania. Dobrze jest dopisać też, ile w przepisie jest Twojej aktywnej pracy, np. krojenie, smażenie. Najszybsze przepisy umieść na froncie każdego działu. Oto mój sposób krok po kroku, jak zaplanować zakupy na cały tydzień. Zdecyduj, czy będziesz planować w formie papierowej czy elektronicznej. Ja planuję w Numbers (odpowiednik Excel’a dla MacBooków, możesz też wykorzystać darmowy pakiet OpenOffice). Zaletą takiego rozwiązania jest powtarzalność, możesz tworzyć tygodniowe plany posiłków i powielać je np. co 3 – 4 tygodnie. Stwórz plan posiłków i listę zakupów. Otwórz dwie zakładki w nowym arkuszu kalkulacyjnym (lub weź dwie kartki, jedną A4, druga może być A5). Jedną zatytułuj Plan posiłków, a drugą Lista zakupów. Poniżej przykładowy, podzielony na sekcje arkusz z 2021 roku. Podziel sobie arkusz na dni tygodnia i posiłki, które naprawdę jesz. Twój arkusz może wyglądać inaczej, np. nie mieć w ogóle podwieczorków. Zacznij uzupełnianie arkuszy. W arkuszu Plan posiłków zapisuję logiczną dla mnie nazwę przepisu (jeśli jest to coś, co robię na pamięć, to zapisuję bardzo skrótowo, np. owsianka czy kanapki z czymś tam). Jeśli przepis jest w moim segregatorze z przepisami, dodaję skrót SEGR, jeśli pochodzi z jakiejś książki, piszę jaka to książka i na której stronie jest przepis. Po każdym przepisie od razu uzupełniam listę zakupów. Masz tutaj dwie opcje do wyboru. 1. Dla zabieganych, którzy chcą tygodniowe plany powielać, polecam pierwszą metodę. Polega ona na wypisaniu wszystkich składników przepisu z dokładnymi ilościami w jednej liście. Kiedy skończysz zapisywać wszystkie składniki ze wszystkich przepisów, powiel arkusz lista zakupów i usuń z listy te produkty, które masz w domu. Zostanie Ci tylko lista faktycznych zakupów do zrobienia, a główna lista pozostanie nietknięta na następne tygodnie. Metoda ta jest czasochłonna na Druga metoda to wypisanie na liście tylko tych produktów, które musisz kupić. Nic nie powielasz. Ta metoda sprawdzi się, jeśli co tydzień planujesz zupełnie inne jedzenie. Drukujesz swoje arkusze. Plan posiłków przyczepiasz do lodówki, a listę zakupów zabierasz do sklepu. Możesz też zapisać plik w chmurze, w specjalnym folderze (np. na Dropbox’ie, w iCloud czy na dysku Google). Uwagi końcowe Na początku będziesz mieć wrażenie, że proces planowania cotygodniowych zakupów zajmuje mnóstwo czasu. To prawda – na początku należy wykonać większą pracę. Jednak w miarę nabierania wprawy zobaczysz, ile czasu faktycznie oszczędzasz!Nie zawsze uda Ci się uniknąć dodatkowych wizyt w sklepie. Czasem coś się zepsuje, czasem ktoś z rodziny coś zje w środku tygodnia i nie powie 🤷♀️ Dobrze jest przyzwyczaić rodzinę do zapisywania na liście na lodówce tego, co się kończy. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże Ci znaleźć rzetelną odpowiedź na pytanie, jak zaplanować zakupy na cały tydzień. Jeśli okazał się dla Ciebie pomocny, poleć go znajomym. Jeżeli masz dodatkowe pytania do artykułu, napisz je w komentarzu. Jeśli chcesz, żebym nagrała film na temat planowania posiłków w tej metodzie, również daj znać!
OBIAD W 30 MINUT LUB DŁUŻEJ. - Kaszotto. - Risotto. - Curry z fasolką szparagową i młodymi ziemniakami (jadłonomia) - Najlepsze wegeburgery na świecie (jadłonomia) - Lasagne z cukinią i bakłażanem (wegan nerd) - Pierogi z soczewicą. - Zapiekanka makaronowa mac'n'cheese z dyni piżmowej (minimalist baker)
Większość z Was zapewne kojarzy programy kulinarne 30 i 15 minut Jamiego. Jakiś czas temu po obejrzeniu kilku odcinków pod rząd, przy desce do prasowania, usiadłam sfrustrowana i pomyślałam, kurde co ze mną jest nie tak, jeśli on może przygotować obiad w 15 minut, to czemu ja nie mogę? I wtedy mnie oświeciło. Przecież on ma plan, nie przychodzi na pełnym spontanie na plan zdjęciowy, nie staje przed drzwiami lodówki i mówi, no dobra to dzisiaj będzie…, tylko jeszcze skoczę po marchewkę do sklepu i robimy. On ma wszystko obmyślone, cały scenariusz powstawania danego dania. A jakby tak napisać sobie scenariusz obiadów na cały tydzień? Ba! Pójść nawet o krok dalej. Robić zakupy obiadowe raz w tygodniu i w ciągu tygodnia nie dokupować żadnych składników, aby stworzyć obiad. Czy to możliwe? Możliwe! Ten sposób został u nas testowany przez 8 tygodni i działał rewelacyjnie. Po co? Miałam dosyć ciągłego zastanawiania się co zrobić na obiad. Codziennych zakupów, dokupowania. Darek nienawidzi pytania „co zjesz na obiad?”, a ja nienawidzę odpowiedzi „zjem co zrobisz”. Ten plan miał również na celu usystematyzowanie wydatków, nie zminimalizowanie ich, bo można taniej, ale z pewnością ta metoda pozwala nam sporo zaoszczędzić. O wiele mniej jedzenia również wyrzucamy, bo nie robimy przypadkowych zakupów. Jakie są założenia? Pierwszym założeniem było stworzenie takiego menu, które będzie pasowało i dorosłemu mężczyźnie i 2 latkowi (uczulonemu na produkty mleczne). Tylko raz w tygodniu jest danie zawierające śmietanę i serek, ale wtedy dla Antosia jest zupa pomidorowa. Kolejna rzecz, na której mi zależało to robienie zakupów raz w tygodniu. Brzmi dosyć abstrakcyjnie. Założyłam, że „najważniejsze” posiłki je się w piątek, sobotę i niedzielę. Są one o wiele bardziej odświętne, wtedy możemy spodziewać się też gości i wtedy też na obiad podawane są świeże warzywa. W kolejnych dniach korzystamy z sałatek w słoikach czy ulubionych ogórków konserwowych Antka. Kolejna sprawa, która mi wiele ułatwiła i przyśpiesza przygotowanie obiadu, to fakt, że wolimy jeść kasze zamiast ziemniaków. Jeśli obawiacie się, że możecie zostać niewolnikami takiego systemu i narzucicie sobie obowiązek codziennego gotowania, nie obawiajcie się. Jeśli zdarzy się tak, że w jakimś dniu wypadnie Wam obiad na mieście, impreza u znajomych itp, nie musicie się martwić, że jakaś część produktów będzie do wyrzucenia. Tak dopierałam produkty, aby żadne z nich nie miało bardzo krótkiego czasu do spożycia. Śmiało możecie przesunąć jakiś dzień, a przy kolejnych zakupach ominiecie niektóre produkty i zrobicie mniejsze zakupy. A co do pojawiających się nowalijek. Sałatki w wekach nie psują się tak szybko, jeśli macie okazję kupić w danym dniu świeże warzywa, po prostu wkomponujcie je w menu na dany dzień, a weki mogą sobie poczekać, nawet kapusta pekińska tak szybko się nie psuje. Kilka pierwszych tygodni planowałam z zupami co drugi dzień, u nas jednak nie ma aż takiego zapotrzebowania na zupy, więc je zminimalizowałam. Listę podzieliłam na zakupy, które robi się co tydzień i takie, które można zrobić raz w miesiącu. Najwięcej w jednym tygodniu zapłaciłam 190 zł, a średnio wychodziło 170 zł. Na liście może Was zdziwić to, że są zapisane 2 jajka. Oczywiście kupuje od razu 10 jajek, to chyba jedyna sytuacja, gdzie biorę pod uwagę już śniadanie lub kolacje (a ta liczba ma Wam tylko pokazać jaką dokładną ilość produktów wykorzystuje w danym tygodniu). Podsumowując: obiady ułożyłam pod dorosłego mężczyznę i dziecko zakupy robię raz w tygodniu ( w tym dniu robię tylko zakupy obiadowe) posiłki są dla 4 osób dorosłych i dziecka wybieramy dodatki z pośród kilku ulubionych propozycji (buraczki, ogórki, kasza, ziemniaki) przygotowuję mięsa zaraz po zakupie (kroje i ubijam schab, marynuje udka) Kolejnym moim krokiem jest organizacja wszystkich moich posiłków podczas diety rozdzielnej (nie łączę w niej białek zwierzęcych z węglowodanami). Taki plan pozwoli mi kontrolować wszystko co jem, ale też w pełni wykorzystywać wszystkie produkty. Na przykład kupując mleko migdałowe, które kosztuje 16 zł, staram się je wykorzystać w ciągu kilku dani, tak aby się nie zmarnowało. Dzięki temu nie kupuje nic z nadwyżką i nic się nie marnuje. Listę z zakupami na jeden taki dzień znajdziecie poniżej, a dokładne przepisy na poszczególne posiłki TUTAJ. Podanych list nie musicie drukować, możecie ściągnąć je na telefon, dzięki czemu zawsze będziecie mieć je pod ręką. Stwórz swoje menu 🙂 Do pobrania lista zakupów lista a tutaj znajdziecie wszystkie przepisy No i oczywiście czy w ogóle przemawia do Was taki system przygotowywania obiadów.
Apr 25, 2020 - Planowanie posiłków i przestrzeganie diety podczas izolacji może być dużym wyzwaniem. Wiele osób zwyczajnie nie ma nawyków związanych z planowaniem i gotowaniem posiłków, myśleniem w jaki sposób je przygotowywać by nic się nie zmarnowało. Trochę jest więc tak, że sytuacja rzuciła część z nas na głęboką wodę i wykrzyknęła “radź sobie”. Można
Planowanie posiłków na cały tydzień jest bardzo trudne. Jednak dzięki temu można bardzo dużo zaoszczędzić. W jaki sposób planować posiłki? Lista potraw lubianych przez domowników Zanim zaczniesz planować jadłospis, zrób listę potraw, które chętnie jecie. Dzięki temu będziesz wiedzieć, co ugotować, aby nie zostawało zbyt wiele. Przygotowując listę potraw, weź pod uwagę możliwość ich mrożenia. Dzięki temu ograniczysz wyrzucanie jedzenia. Zamrożony posiłek jest świetną alternatywą np. w przypadku braku czasu na gotowanie. Przegląd lodówki i szafek W kolejnym kroku zrób przegląd lodówki oraz szafek kuchennych. Dzięki temu dowiesz się, jakie produkty należy szybciej zużyć, aby ich nie wyrzucać. Zastanów się, co możesz z tego ugotować lub co powinnaś dokupić, aby móc coś z tego ugotować. Planowanie menu w piątek W piątkowy wieczór znajdź czas, aby zaplanować posiłki na cały tydzień. Gdy planujesz jadłospis, powinnaś wziąć pod uwagę swój plan zajęć na cały tydzień. Kiedy będziesz miała więcej czasu na gotowanie, a w jakie dni najlepiej sprawdzi się wyciągnięcie gotowego obiadu z zamrażalnika. Gdy ustalisz harmonogram, na podstawie posiadanych produktów sporządź menu na cały tydzień. Następnie wypisz wszystkie produkty, które będą potrzebne. Sobotnie zakupy Ostatnim krokiem w planowaniu jadłospisu na cały tydzień są sobotnie zakupy. Gdy wiesz już, co chcesz ugotować i jakie produkty masz w domu, warto wybrać się na zakupy z listą. Dzięki temu zakupisz tylko te produkty, których potrzebujesz. Zdj. główne: Torbjørn Helgesen/
Planer tygodniowy 2024 w wersji tydzień na dwóch stronach. W tym rodzaju wkładu, jak sama nazwa wskazuje, cały tydzień został rozmieszczony na dwóch stronach. Niezależnie od tego czy wybierzesz wersję datowaną czy bez dat – graficznie są one identyczne.
Są taki dni, że nic nam się nie chce – a już na pewno nie planować posiłki na cały tydzień. W takie dni bez żalu pozwalam sobie na nic-nie-robienie, bo wyciągam swoją awaryjną listę posiłków i robię zakupy zgodnie z nią. I takie ułatwienie nie jest niczym złym, jeśli jest wyjściem raz na jakiś czas. Skorzystaj z mojej listy – zapraszam :) Podzielę się dziś z Tobą moją osobistą wersją listy liście dobrych nawyków znajdziesz jeden prosty nawyk, który gorąco polecam. Ten nawyk brzmi:Przed wejściem do sklepu upewniam się, że mam listę zakupów/a jeśli nie przygotuję ją na szybko w telefonie (polecam mieć awaryjną listę zrobioną na spokojnie w domu i tylko trzymaną w telefonie na wypadek takiej awarii).Resztę nawyków znajdziesz TUTAJDlatego też przygotowałam taką awaryjną listę – nawet jeśli zapomnisz swojej możesz w każdej chwili zajrzeć tutaj i pobrać ją sobie na telefon:)W moim odczuciu ma stanowić tylko wzór, który sobie wykorzystasz i przekształcisz dostosowując go do siebie. Nie wiem jakie masz nawyki żywieniowe… Mój plan posiłków został przygotowany w oparciu o moje własne zdrowe nawyki (ich listę znajdziesz TUTAJ). Natomiast zalecam Ci poprawki :D Wydrukuj i kreśl, nanoś co chcesz, to ma być Twój plan, właściwy dla Ciebie i Twojej rodziny. Pobierz PUSTY SZABLON planu posiłków do samodzielnego uzupełnienia. POBIERZ GO wersji kolorowej, żeby estetyczniej wyglądał na lodówce pobierzesz go wersji minimalistycznej, kompletnie bez koloru pobierzesz go PODPOWIEDZI:Pamiętaj by uwzględnić w planie posiłków „dzień z resztek„, czyli taki dzień kiedy przygotowujesz posiłki z tego, co zostało w szafkach i lodówce. Zawsze coś zostaje i warto to wykorzystać. Chyba, że to co zaplanowaliśmy ma bliski termin spożycia… I mój ulubiony: posiłek zamawiany na wynos, bo przecież od czasu do czasu można ;)Fajnie jest też wrzucić warzywa/owoce jako podwieczorek. Ugotowana marchewka czy ogórek do pary z pastą warzywną świetnie nadają się na przekąskę czy drugie zupa jest rozplanowana jednorazowo to u mnie jada się tą samą zupę przez 2-3 dni. Przy takim podejściu pomysłów na zupę masz na 2 tygodnie:) Polecam Ci też inne sposoby na oszczędzanie w TYM co przygotujesz wieczorem na kolację w większej porcji możesz zjeść również rano na śniadanie albo zabrać ze sobą do pracy jako drugie śniadanie. Jest to zgodne z super zasadą, którą wychwalam pod niebiosa a ta zasada to… (pisałam o niej TUTAJ)Jeśli masz ochotę możesz zawsze zamienić śniadanie z kolacją. Albo obiady między sobą. Albo zrezygnować z zupy lub drugiego dania. Polecam roszady we wszelkich jadam mięsa, dlatego wszelkie kotlety sojowe/tofu możesz spokojnie zamienić na kurczaka, mielonego, schabowego i co tam chcesz:)I na koniec…Temu dlaczego tak ważne jest planowanie posiłków poświęciłam dawno temu całkiem osobny wpis. Mam nadzieję, że się z nim zapoznałaś a jeśli nie to zapraszam Cię TUTAJ. Bardzo gorąco polecam Ci też dzielenie się listą zakupów z Mężem, którą możesz przygotować w aplikacji Trello. Pisałam o tym już TUTAJ. Plan posiłków naprawdę bardzo ułatwia i łap listę szybkich posiłków dla dzieci – znajdziesz ją TUTAJ. Myślę, że się przyda jak masz w domu maluszka :)Jeśli mój plan posiłków Ci się przydał to podziel się ze mną tą informacją w komentarzu. Będzie mi bardzo miło:)
Planowanie posiłków Warto tak zorganizować posiłki, aby były one możliwie regularne i równomiernie rozłożone w ciągu dnia. Stwórz swój indywidualny plan z propozycjami posiłków uwzględniając w nim przynajmniej 3 dania główne. Zacznij od oceny ile czasu dziennie jesteś w stanie przeznaczyć na przygotowanie potraw.
Planowanie mam we krwi. Na lodówce w moim domu rodzinnym zawsze wisiały jakieś listy. Moja Mama wypisywała zadania do zrobienia przed każdymi świętami, urodzinami, wakacjami – kiedy się tylko dało. Listy były zawsze długie i szczegółowe. Bo co jest najlepsze w planowaniu? Oczywiście! Wykreślanie! Dziś moim celem jest pokazanie Wam, jak planować posiłki na cały tydzień. Ja planuję raz w tygodniu i nie zajmuje mi to dłużej niż 2, czasem 3 kwadranse. Po co planować posiłki? Urozmaicony jadłospis Bywa tak, że przychodzi piątek, lodówka jest wyczyszczona do zera, a ja muszę coś na szybko wymyślić. Pytam dzieci, co by zjadły, i co wtedy słyszę? LENIWE! Gdyby nie to, że zazwyczaj mam rozpiskę dań na cały tydzień, pewnie jedlibyśmy co drugi dzień leniwe, zagryzając makaronem z pesto, bo to dwa moje ulubione awaryjne dania. Dzięki przygotowanej wcześniej liście mam mniej wymówek i jemy ciut zdrowiej. Lżejsza głowa Nie muszę codziennie myśleć, co ugotować kolejnego dnia. Po prostu zerkam na listę, która wisi na lodówce. Wszystkie składniki mam na wyciągnięcie ręki – a to dzięki kolejnemu punktowi, czyli: Zakupy raz w tygodniu Skoro wiem, co będziemy jeść przez cały tydzień, mogę się do tego dobrze przygotować. Na zakupy jeżdżę raz w tygodniu. Staram się unikać sobót i piątków wieczorem. Wiecie, że w czwartki po południu markety są prawie puste? Zakupy robię w trzech miejscach: supermarket – tu kupuję większość produktów i zawsze wyjeżdżam wózkiem wypakowanym po brzegi, a potem tacham te siaty na trzecie piętro i wmawiam sobie, że przynajmniej będę mieć lepszą kondycję (akurat, prędzej mi kiedyś kręgosłup strzeli…); sklep mięsny – NIE kupuję mięsa i wędlin w supermarkecie; zawsze korzystam z osiedlowego sklepu mięsnego jednej konkretnej sieci i staram się jak najczęściej chodzić tam na zakupy z dziećmi – panie ekspedientki są nimi zachwycone i czasem wyciągną jakiś lepszy kawałek spod lady; targ owocowo-warzywny – tu kupuję produkty „zielone” i jajka; warzywa i owoce z targu naprawdę smakują inaczej, a poza tym znajomi sprzedawcy a to piękny jarmuż na naszą prośbę przywiozą, a to dziką różę na nalewkę załatwią. Żyć nie umierać! Oszczędność czasu i pieniędzy Czasu – to oczywiste, skoro jeżdżę na zakupy raz w tygodniu. Oczywiście zdarza mi się dokupić coś w tygodniu, szczególnie jeśli to produkt, który szybko się psuje. Ale to już drobiazgi, które nie zaburzają całego rozkładu dnia. Przy takim trybie zakupów oszczędza się też sporo pieniędzy. Nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy idę dokupić jakiś drobiazg w osiedlowym sklepie z Owadem w logo, ZAWSZE wychodzę z kilkoma rzeczami, których nie mam na liście. A zatem – im rzadziej jeżdżę na zakupy, tym rzadziej mam okazję nabijać dodatkowe koszty do domowego budżetu. Od czego zacząć planowanie? Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać, że planowanie posiłków ma sens. Czas pokazać, jak się do tego zabrać. Zastanówcie się, skąd bierzecie przepisy Jeśli z głowy – super, macie już wszystko, czego Wam potrzeba. Ale pewnie nie zawsze tak jest, skoro odwiedzacie kulinarnego bloga. Jeśli macie swoje sprawdzone dania, z których najczęściej korzystacie, spiszcie je w jednym miejscu, np.: w zeszycie albo ozdobnym przepiśniku, na wydrukowanych kartach, wpiętych w segregator albo włożonych do ładnego pudełka (kiedyś miałam taki plan i nawet przygotowałam sobie szablon, który widzicie poniżej, ale szybko okazało się, że jest tych przepisów za dużo i nie nadążam z drukowaniem), w Wordzie, dodając ułatwiający szukanie spis treści, na blogu (tak właśnie powstał blog BaBy w kuchni – żeby zebrać w jednym miejscu przepisy, którymi coraz trudniej było nam się z koleżankami wymieniać). Jeśli korzystacie z książek kucharskich – przeglądajcie je w wolnej chwili i zaznaczajcie samoprzylepnymi karteczkami przepisy, które Wam się spodobały. Zyskacie sporo czasu w dniu planowania i nie będziecie musieli wertować za każdym razem całej książki. Jeśli natomiast przy szukaniu inspiracji korzystacie z Internetu – koniecznie zróbcie sobie na pasku zakładek folder KUCHNIA z podfolderami z różnych kategorii. Wrzucajcie tam wszystkie przepisy, na które natkniecie się w ciągu tygodnia. Do wyszukiwania inspiracji polecam agregatory kulinarne Durszlak i Mikser Kulinarny. Dzięki nim poznacie mnóstwo blogów, które będziecie mogli zacząć śledzić. A później już sama codzienna „prasówka” na Facebooku podsunie Wam pomysły na obiad i deser. Przygotujcie formularz POSIŁKI To jeden z najtrudniejszych punktów. Do idealnego formularza dochodzi się na zasadzie prób i błędów. Ja na początku wypisywałam na wyrwanej z zeszytu kartce kolejne dni tygodnia i obok każdego dodawałam nazwę dania. Ale przestało mi to wystarczać. Stworzyłam wtedy tabelę z bardzo szczegółową rozpiską – szybko jednak okazało się, że np. rubryki ze śniadaniami są puste, bo rano nie mam czasu na kombinowanie. Po paru tygodniach powstał więc nowy formularz, a po roku kolejny. I pewnie nie ostatni. Tydzień zaczyna się u nas w sobotę i to wcale nie dlatego, że tak kochamy weekend (choć to też), ale po prostu zakupy robimy najczęściej końcem tygodnia, żeby uniknąć sobotniego tłoku, więc wszystko musi być wcześniej gotowe. ZAKUPY No właśnie – zakupy. Ten formularz zapełnia w zasadzie „sam” podczas planowania posiłków. Oczywiście można by spisywać produkty po prostu jeden pod drugim, ale wtedy po pierwsze może się okazać, że coś zapiszecie dwa razy, a po drugie pogubicie się w sklepie. Bo to nie kilka produktów, jak przy zakupach codziennych. Lista będzie długa (patrz: fragment o zakupach i tachaniu siat na trzecie piętro). Zakupy robicie pewnie zazwyczaj w tym samym sklepie i zapewne znacie go na wylot. Spróbujcie rozpisać listę produktów według alejek, przy których się znajdują. Dzięki temu same stworzą się Wam grupy, które będziecie mogli wpisać w kolejne okienka tabeli. Możecie też skorzystać z mojego formularza, który jest do pobrania na końcu tekstu. Zawsze zabezpieczcie się, dodając kategorię „INNE” – tu wrzucicie wyjątki, które nie mieszczą się nigdzie indziej. Wypełnijcie formularz Tu także jest kilka „technik”. Ja na początku wypełniałam swoje tabele na komputerze. Przed dniem zakupowym drukowałam je i z gotową listą szłam do sklepu. Ale to był kiepski pomysł. A to nie chciało mi się podpinać drukarki, a to musiałam coś na szybko dopisać i denerwowało mnie, że część jest zapisana drukiem, a część ręcznie (takie mam obsesje, to się chyba leczy)… Wybrałam inną opcję – zaczęłam drukować puste formularze, od razu kilka, na parę tygodni do przodu. Ale tu znowu pojawił się problem – jaki format wybrać. Ponieważ mieszkam w Krakowie, oszczędzam i drukuję obie tabele na jednej stronie, tak że każda jest formatu A5, czyli zeszytowego. Tabele, które możecie pobrać na końcu tekstu, są w formacie A4. Żeby wydrukować mniejsze, musicie w opcjach drukowania ustawić druk 2 stron na arkusz i wpisać numery stron, które chcecie wydrukować – bo do wyboru macie różne wersje planerów. Jak planować posiłki? Wybierzcie jeden dzień w tygodniu, kiedy możecie wygospodarować spokojne 30-60 minut, najlepiej na dzień lub dwa przed planowanymi zakupami. Zróbcie sobie dużą herbatę i przygotujcie Wasze źródła przepisów (zeszyt, karteczki, książki kucharskie, zakładki ze stronami z Internetu itp.). Sprawdźcie, co macie w lodówce. Rzeczy z krótkim terminem ważności i wszystkie „resztki” uwzględnijcie w pierwszej kolejności. Zastanówcie się, czy w tym tygodniu będą u Was goście. Przypomnijcie sobie rodzinny rozkład zajęć – chodzi o to, żeby sprawdzić, kiedy macie czas na dłuższe stanie przy kuchni, a kiedy potrzebujcie czegoś, co zrobi się prawie samo (ja w takich sytuacjach korzystam z dań w zakładce szybki obiad na naszym blogu). Zacznijcie pisać! Po wpisaniu każdego kolejnego dania albo na sam koniec uzupełnijcie listę zakupów o produkty, które będą Wam potrzebne do ich wykonania. Nie zapomnijcie o rzeczach, których używacie do zrobienia drobnych posiłków, np. śniadań niewpisanych na listę (mogą to być produkty typu wędlina, serek kanapkowy itp.) czy o przekąskach (typu jogurty dla dzieci, owoce) albo o takich, których po prostu zaczyna brakować. Na koniec najważniejsze! Nie przywiązujcie się za bardzo do tych list! Wiecie dlaczego najczęściej unikamy planowania? Bo boimy się, że nie będziemy się stosować do wypisanych punktów. A tymczasem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je ominąć albo zastąpić innymi. To, co wypisujecie na liście, to sytuacja IDEALNA. Jeśli nic niespodziewanego się w tygodniu nie wydarzy, to będziecie mieć pod ręką wszystkie produkty, żeby przygotować śniadanie, obiad i kolację na każdy dzień. A jeśli wyjdziecie do restauracji i jeden z obiadów przepadnie? Nic strasznego – wpiszecie go na listę na kolejny tydzień albo wykorzystacie zakupione składniki do czegoś innego. A co jeśli w środę nagle uznacie, że jutro koniecznie, ale to koniecznie musicie zjeść łososia z warzywami w cieście francuskim? Nie ma problemu – jeśli tylko macie czas, idziecie do sklepu i dokupujecie, czego Wam potrzeba. Rozumiecie zasadę? Listy są po to, żeby mieć spokojną głowę. Dzięki nim, jeśli nie chcę/nie mogę/nie mam czasu, to NIE MUSZĘ myśleć o tym, co przygotować na obiad, i NIE MUSZĘ biegać do sklepu po kolejne produkty. Ale! Listy można modyfikować, a plany zmieniać w ciągu tygodnia. Lista ma pomagać, nie ograniczać! Jeszcze kilka trików na zakończenie Jeśli przy planowaniu dań widzicie, że jedno przyda się do drugiego (np. w niedzielę gotujecie rosół, a w środę będziecie jeść paellę, do której przydałby się bulion), to dopiszcie notatkę, np. „Odlać ½ litra bulionu na paellę”. Jeśli jakiś składnik szybko się psuje i nie doczeka od dnia zakupów do końca tygodnia, zaznaczcie to sobie na planie. Dzięki temu nie zapomnicie go dokupić na czas. Listy możecie zacząć uzupełniać już w ciągu tygodnia. Jeśli znajdziecie przepis, który Was zachwyci, zanotujcie go od razu do zrobienia np. na niedzielę kolejnego tygodnia. Na bieżąco wypisujcie, co trzeba dokupić przy najbliższej okazji. Jeśli widzicie, że kończą się kostki do zmywarki, wpiszcie je na listę w rogu aktualnego planu posiłków. Przepiszecie je na listę zakupów przy kolejnym planowaniu. Teraz macie pewność, że o tym nie zapomnicie! A teraz kliknij i pobierz za darmo zestaw formularzy do planowania posiłków i zakupów na cały tydzień!
sUzY. rn451j7tu3.pages.dev/33rn451j7tu3.pages.dev/172rn451j7tu3.pages.dev/270rn451j7tu3.pages.dev/363rn451j7tu3.pages.dev/399rn451j7tu3.pages.dev/22rn451j7tu3.pages.dev/294rn451j7tu3.pages.dev/397rn451j7tu3.pages.dev/60
planowanie posiłków na cały tydzień