Zad. Wybierz jeden ze zwyczajów Świąt Wielkanocnych pielęgnowany w Twoim domu i napisz, jaki on ma związek ze zmartwychstaniem Jezusa.
Województwo warmińsko - mazurskie U nas jest bardzo wiele tradycji np. zawsze na Wielkanoc idziemy do kościoła z koszyczkiem. W koszyku najczęściej znajdują się: sól, chleb, którego nie może zabraknąć, jajka, które z rodziną wspólnie ozdabiamy - można je malować farbami a nawet są w sklepach gotowe naklejki na jajka - kolorowe, najczęściej w jakieś wzory np. króliczki. Do koszyczka Wielkanocnego można również włożyć czekoladowego zajączka, baranka, jakiś kawałek ciasta. Można również koszyczek ładnie przyozdobić kokardką. Później idzie się do kościoła poświęcić cały koszyczek wraz z zawartością. A rano już po poświęceniu cała rodzina siada do stołu i wszystko z koszyczka można zjeść. Najczęściej dzieci biorą się za jajka, pięknie umalowane i się nimi zbijają. Polega to na tym, że które jajko pierwsze pęknie ta osoba przegrywa a druga, której jajko się nie zbiło jest, rzecz jasna zwycięzcą. Niektórzy rodzice chowają gdzieś prezenty a dzieci muszą ich szukać, jak znajdą - są ich. Dzieci uważają, że to króliczki Wielkanocne przynoszą im te piękne i kolorowe prezenty, dlatego też maluchy są bardzo grzeczne bo wiedzą, że tylko grzeczne dzieci dostają prezenty. Ewelina Lenarczyk Województwo kujawsko - pomorskie Tradycje wielkanocne Naszego regionu: W Niedzielę Palmową do kościoła przynosi się Palemki, Malowanie jaj - kraszanek, pisanek (woskiem), W Wielką Sobotę do koszyków wkłada się: jaja, szynkę, wędliny, chrzan, chleb, sól, baranka z masła, drożdżową babę –"Kujawiaka" i inne smakołyki. Tak przygotowane kosze, ładnie udekorowane, zanosi się do kościołów na święcenie potraw czyli święconkę. W niedzielę Wielkanocną uroczyste śniadanie wielkanocne - dzielenie się święconym jajkiem. Je się również białą kiełbasę, żurek, mazurki, baby, paschę. Po śniadaniu szukanie ukrytego zajączka i słodkich jajeczek (głównie na wsi), u nas zajączek zostawia słodkości dla dzieci w koszyczku. W Poniedziałek Wielkanocny - dyngus - lanie wodą dziewcząt. We wtorek - dziewczęta leją wodą chłopców. Można też użyć wierzbowych rózg - śmigus. Popularne jest wykupywanie się od dyngusa pisankami. Małgorzata Piotrowicz Województwo lubelskie Zwyczaje związane z Wielkanocą rozpoczynają się w moim regionie tzn. na Lubelszczyźnie (powiat Puławy) od Niedzieli Palmowej. Idzie się wtedy z palmą, najlepiej własnoręcznie wykonaną, żeby ją poświęcić w kościele. Potem tę palmę przechowuje się przez cały rok. Wielki Tydzień to czas przygotowań do Wielkanocy. Cały czas pamiętamy jednak o modlitwie i przestrzeganiu postu. W Wielki Piątek odwiedzamy i modlimy się przy ustrojonym grobie Pana Jezusa oraz malujemy jajka do święcenia. Najczęściej jajka maluje się na różne odcienie czerwieni w łupinach cebuli. W Wielką Sobotę następuje święcenie pokarmów, a jeszcze wcześniej święcenie ognia na dziedzińcu kościoła. Pokarmy święci się w udekorowanych baziami barwinkiem i białymi serwetkami koszyczkach. Są to: chrzan, sól, kiełbasa, babka, pisanki, chleb i cukrowy baranek. Poświęconych pokarmów nie wolno jeść do wielkanocnego śniadania czyli do Wielkiej Niedzieli. Przed uroczystym śniadaniem dzielimy się jajkiem (święconym) i składamy sobie życzenia. Niedzielę Wielkanocną spędza się zazwyczaj w gronie rodzinnym, natomiast w Poniedziałek Wielkanocny po uprzednim uczestnictwie we mszy św. odwiedzamy krewnych i przyjaciół. W drugi dzień świąt jest śmigus-dyngus to znaczy polewanie się wzajemne perfumami, innymi pachnidłami lub po prostu wodą. Podczas świąt na stołach królują: żurek lub barszcz biały, pieczone mięsa, baby i mazurki oraz jajka w najróżniejszych postaciach. Jarek Krawczak Województwo wielkopolskie Palemki na szczęście Wielki Tydzień zaczyna się Niedzielą Palmową. Palemki rózgi wierzbowe, gałązki bukszpanu, malin, porzeczek; ozdabiano kwiatkami, mchem, ziołami, kolorowymi piórkami. Po poświeceniu palemki biło się nią lekko domowników, by zapewnić im szczęście na cały rok. Świąteczne porządki Przed Wielkanocą robimy wielkie świąteczne porządki nie tylko po to, by mieszkanie lśniło czystością. Porządki mają także symboliczne znaczenie, wymiatamy z mieszkania zimę, a wraz z nią wszelkie zło i choroby. Święconka Wielka Sobota jest dniem radosnego oczekiwania. Koniecznie tego dnia należy poświęcić koszyczek z jedzeniem. Nie może w nim zabraknąć baranka (symbolu Chrystusa Zmartwychwstałego), mięsa i wędlin (na znak, że kończy się post). Święcono też chrzan, bo gorycz męki Pańskiej i śmierci została zwyciężona przez słodycz zmartwychwstania; masło - oznakę dobrobytu - i jajka - symbol narodzenia. Święconkę je się następnego dnia, po rezurekcji. Tego dnia święci się też wodę. Wielka Niedziela - Dzień Radości Kiedy dzwony obudzą, idzie się do kościoła. Po rezurekcji zasiadamy do świątecznego śniadania. Najpierw dzielimy się jajkiem. Na stole nie może zabraknąć baby wielkanocnej i dziada; czyli mazurka. Lany Poniedziałek Lany poniedziałek, śmigus-dyngus, święto lejka; to zabawa, którą wszyscy doskonale znamy. Oblewać można wszystkich i wszędzie. Zmoczone tego dnia panny mają większe szanse na zamążpójście. Wyrazem wielkanocnej radości rodziny po zakończeniu śniadania jest wspólna zabawa; zwana szukaniem zajączka, czyli małej niespodzianki dla każdego. Żaneta Dera Województwo zachodniopomorskie Do Świąt przygotowujemy się przez cały Wielki Post trwający aż 40 dni. Co piątek chodzimy do Kościoła na drogę krzyżową, gdzie przy każdej stacji rozmyślamy o męce Pana Jezusa, który poświęcił swoje życie, aby nas zbawić. W czasie Wielkiego Postu odbywają się także rekolekcje, które przygotowują nas do Wielkanocy. Święta zaczynają się już w Wielki Czwartek. Od tego dnia przez kolejne trzy dni chodzimy do kościoła. W tym czasie w domu również są przygotowania polegające na wielkim sprzątaniu i dekorowaniu domu w symbole wiosny i Wielkiej Nocy. Są to bazie, kwiaty, zajączki, jajeczka. Jest to też czas, gdzie w kuchni dzieje się najwięcej. Mama przy naszej pomocy piecze mazurki, babki i serniki. W Wielką Sobotę razem z siostrami od rana malujemy jajka oraz szykujemy koszyk, w którym znajduje się baranek cukrowy, wędlina, pisanki, chleb, chrzan, itd. Następnie idziemy do kościoła z koszyczkiem, aby ksiądz poświęcił nam pokarm. Następnego dnia musimy wstać wcześnie, ponieważ o 6 rano jedziemy już do kościoła na rezurekcje. Po mszy każdy się spieszy, aby szybko wsiąść do samochodu i szybko wyruszyć, aby być pierwszym w swojej wsi. Jest to stary zwyczaj, który trwa w naszej rodzinie już od pokoleń. Kto pierwszy dotrze do domu to pierwszy skończy tegoroczne żniwa. Następnie wszyscy spotykamy się przy świątecznym śniadaniu, gdzie składamy sobie życzenie stukając się jajkiem. Po życzeniach zasiadamy do stołu, w którym znajduje się żurek z białą kiełbasą oraz poświęcone pokarmy. Jest to dzień, który spędzamy w gronie rodziny. Już w Wielką Niedziele wieczorem wszyscy szykują sobie butelki z napełnioną wodą, aby być przygotowanym do następnego dnia, który rozpoczyna się wczesnym rankiem. Pierwsza osoba, która wstanie, rozpoczyna "wojnę", trwająca zazwyczaj trwa do wieczora. Na pobudkę wszystkie śpiochy doznają rannego prysznica w łóżku. Gdy jest ciepło, wszyscy wychodzą na dwór, gdzie rozpoczyna się "wojna" chłopaki kontra dziewczyny. Zazwyczaj chłopaki wygrywają, bo tak naprawdę każda dziewczyna chce wrócić do domu mokra. Zdarzyło się też, że dziewczyny w Lany Poniedziałek lądowały w ubraniach w wannie i były mokre od stóp do głów. Przy tej zabawie jest bardzo dużo śmiechu i nikt się na nikogo nie gniewa. Województwo podkarpackie Chodzenie z bębnem przed rezurekcją zwane Emaus oraz procesja na cmentarz ofiar epidemii cholery z XIX wieku to oryginalne zwyczaje związane z Wielkanocą, praktykowane do dziś w niektórych miejscowościach Podkarpacia. Zwyczaj Emaus w najbardziej efektownej i barwnej formie przetrwał w Wielopolu Skrzyńskim. Historia tego zwyczaju nawiązuje do powrotu króla Jana III Sobieskiego spod Wiednia. Według ludowych podań król wracając do kraju po zwycięskiej wojnie z Turkami ofiarował mieszkańcom Wielopola bęben turecki. Na pamiątkę tego wydarzenia każdego roku dobosz wędruje przez miejscowość w nocy z Wielkiej Soboty na Niedzielę Wielkanocną i uderzając w bęben, budzi śpiących wiernych na rezurekcję. Głos bębna słychać także kilka godzin później, po sumie w kościele. Tym razem jego uderzenia zwołują mieszkańców Wielopola Skrzyńskiego na uroczystości poświęcone patronce morowego powietrza, świętej Rozalii Pustelnicy oraz ofiarom epidemii cholery, które w XIX wieku wielokrotnie nawiedzały rejon Wielopola. Wierni słysząc bęben, gromadzą się przed kościołem i śpiewają pieśni wielkanocne i o św. Rozalii, a następnie wyruszają do figury św. Jana Nepomucena, stojącej przy tzw. królewskiej drodze, na wzgórzu, gdzie kiedyś witano orszak Jana III Sobieskiego wracającego spod Wiednia. Na zakończenie niedzielnych uroczystości, procesja wyrusza na cmentarz choleryczny. Tam przy krzyżu wierni śpiewają w intencji zmarłych litanię do Wszystkich Świętych i odmawiają modlitwę Anioł Pański. Innym zapomnianym już w wielu regionach zwyczajów wielkanocnych, a nadal praktykowanym na Podkarpaciu, jest pełnienie w Wielkim Tygodniu straży przy grobie Chrystusa przez oddziały tzw. Turków. Pełnią one straż przy Bożym Grobie od wieczora w Wielki Piątek, czyli od momentu złożenia w ciemnicy ciała Chrystusa, aż do rezurekcji w Wielką Niedzielę. Najstarszą tradycję mają "Turki" z Radomyśla nad Sanem. Ona także nawiązuje do zwycięstwa króla Jana III Sobieskiego nad Turkami. Gdy wojska królewskie wracały do kraju po zwycięskiej bitwie, ich pochód został wstrzymany w Czechach z powodu bardzo surowej zimy oraz różnych chorób i głodu, które nękały żołnierzy. Ponieważ ich mundury, zniszczone podczas ciężkiej drogi powrotnej, zamieniły się w łachmany, bohaterowie poubierali się w zdobyczne tureckie mundury. "Tak nietypowo ubrani dotarli do Radomyśla w Wielki Piątek i dziękując za szczęśliwy powrót, uroczyście ślubowali stać przy grobie Chrystusa". Obecnie strój pełniącego straż przy Chrystusowym grobie "Turka" nawiązuje do historycznych mundurów wojskowych lub do dawnych ubiorów wiejskich, małomiasteczkowych i jest uzupełniony elementami wojskowymi. Na Podkarpaciu straż przy Grobie Chrystusa zaciągana jest w ponad 30 miejscowościach. Województwo śląskie Już parę dni przed Palmową Niedzielą chłopcy chodzą po lasach, polach i ogródkach i zbierają gałązki na palmę. Musi być turecka sosna, jałowiec, trzcionka, jemioła, siba, kokocyna, bagnoć, kruchan, kalina. Z tych gałązek tata lub dziadek robią palmy. Święci się je w Niedzielę Palmową. Poświęconą palmę wkłada się pomiędzy "krokwie' na strychu, co chroni dom przed uderzeniami pioruna. W Wielką Sobotę obcina się "trzonek" palmy opala w ogniu świętym. Z tej samej części palmy robi się w pierwsze święto krzyżyki, które gospodarz zawiesza nad drzwiami do domu, chlewa, stodoły. Ma to ochraniać od pioruna, pożaru i strzec przed złodziejem. Wkłada się je też na rogu każdego pola, kropi wodą święconą i odmawia modlitwy. To wszystko po to, by dobrze obrodziło i Pan Bóg błogosławił. Od poniedziałku do środy praca w domu wrze. Robi się generalne porządki. A i w polu - kto je ma - zaczyna się praca. Przed Wielkim Czwartkiem trzeba zasiać owies i zasadzić wczesne ziemniaki. Wielka Środa to ostatni dzień, kiedy można pracować w polu. Od czwartku zaczyna się ścisły post. W Wielki Piątek nie wolno słuchać muzyki i oglądać telewizji. W Wielką Sobotę przygotowuje się święconkę i idzie do kościoła poświęcić ją. Niedziela Wielkanocna zaczyna się bardzo wcześnie rano - o - rezurekcją. Po powrocie zjada się świąteczne śniadanie złożone z poświęconych dzień wcześniej potraw - jajka, szynka chleb, wędlina. Na obiad zjada się tradycyjne śląskie danie - rosół z makaronem, kluski, rolada i modro kapusta. Po południu przyjmuje się gości- najbliższą rodzinę. Dzieciom i młodzieży najbardziej podoba się zajączek - obdarowywanie prezentami. Dzieci wcześniej przygotowują gniazdka z siana i tam znajdują prezenty. Poniedziałek Wielkanocny to śmigus - dyngus. Całe rodziny polewają się wodą. Wszędzie słychać śmiech. Karolina Kempka Województwo małopolskie Jesteśmy z Wieliczki. U nas główna tradycja, a zarazem atrakcja Wielkanocna jest Siuda Baba. Oto kilka słów o tym zwyczaju: Ludowy zwyczaj obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny nawiązujący do wiosennych obrzędów słowiańskich i mający źródło w legendzie o pogańskiej świątyni na Lednicy. Według podania kapłanka strzegąca ognia w świątyni wychodziła raz do roku na wiosnę w poszukiwaniu następczyni. Wybranka mogła się wykupić od służby, jeśli jednak nie miała pieniędzy zajmowała miejsce w świątyni. Kapłanka, która przez cały rok pilnowania ognia była czarna od sadzy i nie wolno jej było się myć. Tradycja ta zachowała się w okolicach Krakowa, gdzie co roku w Poniedziałek Wielkanocny we wsi Lednicy Górnej koło Wieliczki można spotkać Siudę Babę, która chodzi od domu do domu w towarzystwie Cygana oraz grupy Krakowiaków w ludowych strojach. Według zwyczaju Krakowiacy śpiewają piosenkę, a pod jej koniec wchodzi Siuda Baba i brudzi domowników (twarze i ręce) mazią z sadzy. Od dłuższego czasu pod kościołem w Wieliczce również można spotkać Siudę Babę, w której orszaku pilnują przebierańcy i strzelający z bata cygan. Wszyscy zbierają od widzów pieniądze, a kto nie da, ten musi się liczyć z wysmarowaniem twarzy i rąk czarną pastą. Poza tym oczywiście podstawa to święcenie koszyczków, śniadanie wielkanocne oraz śmigus dyngus. Sylwia Wincencik Województwo wielkopolskie Ja co roku święta spędzam u swojej Babci w Wielkopolsce, w powiecie Kościan, gminie Krzywiń. Jak wiadomo drobne prezenty na Wielkanoc przynosi zajączek, dlatego jeśli zajadę do babci dzień wcześniej muszę zrobić na ogrodzie albo gdzieś za domem gniazdko dla zająca aby wiedział gdzie prezent zostawić. Gniazdko robię z sianka, albo słomy nieraz ozdabiam sztucznymi kwiatkami, listkami, bo mi Babcia kiedyś powiedziała że jak gniazdko ładniejsze i bardziej kolorowe to na pewno zajączek zauważy i coś dla mnie zostawi. Raz jak nie mogliśmy z rodzicami pojechać wcześniej do Babci to zadzwoniłam aby Babcia przygotowała gniazdko za mnie. I co roku w tym gniazdku w pierwsze święto coś znajduję!! Justyna Sańko Tradycje dotyczą Górnego Śląska: - W Lany Poniedziałek , polana dziewczyna jest zobowiązana obdarować kawalera własnoręcznie pomalowanym lub ozdobionym jajkiem. Kiedyś była konieczność aby jajka były gotowane w cebuli, a wzorki na nich skrobane. Dzisiaj od tej reguły są wyjątki:) - Jeśli w gospodarstwie znajduje się baranek w dniu Wielkiej nocy powinien on zostać poczęstowany jajkiem ,,symbolem nowego życia'' którym dzielą się domownicy - Przyniesiona palma, która została poświęcona powinna znalezc się na polu. To zapewni gospodarzowi urodzaj. Iwona Matelska Województwo mazowieckie Pozwólcie, że przybliżę Wam wszystkim tradycję wielkanocną miejscowości Otwock. Otwock to małe miasto, leżące pod Warszawą w województwie mazowieckim. Mieszka w nim około 1500 mieszkańców. Oto najaktualniejsze zwyczaje w moim mieście panujące związane ze Świętami Wielkiej Nocy. Najpierw sprząta się mieszkanie. Na stole leżą zazwyczaj gałązki wikliny, wierzby i kolorowe tasiemki. Będą stroić palmę. Ale to później. Teraz cały dom i obejście należy dokładnie posprzątać. Po wielkim sprzątaniu, dom ozdabia się kwiatami w doniczkach i zielonymi gałązkami. Na ścianach maluje się szlaczki, przykleja się wycinanki i kolorowe malowanki. Pod sufitem wiesza się pająki ze słomy, wydmuszek, kolorowych papierków i piórek. Na podwórzu wysypuję się wzory z żółtego piasku. Sprzątanie kończy się najpóźniej w Wielki Wtorek. Wtedy zaczyna się się pieczenie, gotowanie i smażenie. W Wielki Piątek mama piecze chleb świąteczny i baby drożdżowe. Wygania wtedy wszystkich z izby, gdyż baba mogły "opaść" z powodu przeciągu, głośnej rozmowy, albo trzaskania drzwiami. Nie pracują rolnicy się w ten dzień w polu, ale wiele czynności w gospodarstwie należały zrobić, by zapewnić urodzaj. Kobiety sieją czasem w ogródkach warzywa i kwiaty. Kiedy wyrabia się ciasto na chleb wielkanocny, wychodzi się do sadu i obłapia oblepionymi rękami drzewa owocowe albo myje wodą, którą uprzednio obmywa się upieczony chleb. Gospodarze zaś, by drzewa dobrze rodziły trzęsą nimi albo smagają zielonymi gałązkami, podobnie jak my czynimy to w Niedzielę Palmową uderzając się palmami. Wiele jest z tym zabawy, gdy chłostamy się, nawet nieraz mocno po nabożeństwie, wołając: - Nie ja biję - palma bije. Wierzba bije nie zabije. Za tydzień Wielki Dzień. Za sześć nocy - Wielkanoc. Palma wielkanocna, w co wierzono powszechnie, miała chronić ludzi, zwierzęta, domy i pola przed czarami, ogniem i wszelkim złem tego i tamtego świata. Istnieje zwyczaj połykania bazi, aby nie cierpieć na ból głowy i gardła, a sproszkowane "bagniątka" dodaje się (czasem) do leczniczych naparów, uzdrawiających zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Bazie oberwane z poświęconej palmy miesza się z ziarnem siewnym, które podkłada się pod pierwszą zaoraną skibę. W Wielką Sobotę odbywa się święcenie potraw. Na wielkiej misie układa się pęta kiełbasy, jaja obłupione i kraszanki, parę kilo pieczeni, chleb, boczek, słonina, sól. I z tym wszystkim jedzie się się, bo ciężko to unieść, do jednego z domów, gdzie ksiądz święci. Po Rezurekcji, na którą jedzie się ozdobionym kolorowo wozem do kościoła , siada się do stołu i zaczyna się jeść "święcone". Cóż to był za smak. Pysznie. Kiedy już zaspokojono głód, zaczynają się zabawy jajkami. Po stole toczy się pisanki, albo stuka się nimi o siebie. Stłuczone staje się własnością posiadacza nienaruszonej. Jest też zwyczaj obdarowywania się nimi. Dostają je dzieci i osoby zaprzyjaźnione. Jeśli chłopakowi podobała się któraś z koleżanek oznajmia jej o tym, wręczając pisankę. Jeżeli dziewczyna ją przyjmie i w zamian dają swoją znaczy, że odwzajemnia uczucia chłopca. Drugi dzień Świąt to Dzień św. Lejka, jak żartobliwie określa się go jako lany poniedziałek. Nikomu nie mógł ujść na sucho. Wśród pisków, krzyków, szamotaniny i śmiechu najchętniej urządza się dyngus ładnym i lubianym dziewczynkom. Ta z dziewcząt, której nie obleje się wiadrem wody albo nie wrzuci do rzeki, stawu, czuje się na pewno obrażona. Po dyngusie chodził się po domach "z kurkiem". Jest to żywy kogut, nakarmiony ziarnem umoczonym w spirytusie - dzięki czemu był spokojny, ale głośno piał. Odwiedzane rodziny częstują dzieci jajkami, kiełbasą a dla starszych przygotowują kielich gorzałki. Zwyczaj ten ma zapewnić odwiedzanym rodzinom zdrowie i pomyślność. Kojarzy się bowiem koguta z męskością, siłami witalnymi i urodzajem. Mam nadzieję, że trochę dowiedzieliście się o tradycji mojego miasta i że Wam jak najlepiej przybliżyłam zwyczaje związane z powiatem otwockim. Jedyną smutną wiadomością, jest fakt, że coraz więcej ludzi z mojej miejscowości przeprowadza się do miasta dużego jak np. Warszawa, i nie ma już kto pielęgnować tych tradycji. Na szczęście zostało jeszcze sporo osób, które kultywują starą otwocką tradycję wielkanocną. Nie pozwólmy zaniknąć i zaniechać tradycji wielkanocnej nowoczesnym spędzaniem tego Święta jakim jest Wielkanoc, każda tradycja i miasteczko ma swój urok i klimat - tak samo tradycje związane ze Zmartwychwstaniem Pańskim. Edytka Zaborowska TRADYCJE NA ŚLĄSKU Rybnik NIEDZIELA PALMOWA Czas Wielkanocy rozpoczyna się w Niedzielę Palmową. W tym dniu święci się palmy. U nas na Śląsku palmy do święcenia zawsze wykonuje się z wierzbowych witek, bo one pierwsze rozwijają się wiosną. Po poświęceniu palmy w kościele i powrocie do domu domownicy łykają po jednym albo po trzy "wierzbowe kotki", gdyż wierzono iż chronią one przed chorobami gardła. WIELKI CZWARTEK W tym dniu mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się obchód największych świąt - Wielkanocy. W czwartek gospodarz z poświęconej palmy robi krzyżyki, które w Wielki Piątek wyniesie w pole. Gospodynie na Śląsku kończą porządki przedświąteczne w środę. W kościołach milkną dzwony, a zamiast nich używa się drewnianych klekotek, kołatek. WIELKI PIĄTEK Gospodarz przed wschodem słońca zanosi zrobione krzyżyki na swoje pola i ogrody. Wbija je do ziemi, aby chroniły ją przed gradem, suszą i powodziami. Wcześnie rano wszyscy idą do rzeczki, w której woda płynęła z zachodu na wschód, aby w milczeniu obmyć się zimną wodą: "To tak musiało być, bo to Pan Jezus też nogi moł w rzyce". Teraz nie ma już takich czystych źródeł jak kiedyś, więc wiele osób myje się w domu. Obmywanie ma zabezpieczyć przed wszelkimi chorobami. Piątek to dzień ścisłego postu i był to dzień bez radia i bez telewizora. WIELKA SOBOTA Wielka Sobota to dzień, w którym każda gospodyni piecze świąteczne ciasta. Jest to dzień wody, ognia i święconego jedzenia. Od poświęconego ognia zapalano świece gromnice, które chronią dom w czasie burzy. Poświęconą wodę wlewało się do domowych kropielniczek. Po południu w Wielką Sobotę niesie się do święcenia jedzenie tzw. "święcone", w wiklinowym koszyczku przykrytym białą własnoręcznie wykonaną serwetką. NIEDZIELA WIELKANOCNA Ten dzień spędza się w gronie rodzinnym, nikt nikogo nie odwiedza. W tym dniu po mszy wszyscy domownicy zasiadają do uroczystego śniadania, na którym zjada się poświęcone pokarmy. Na Śląsku niedziela to dzień bez dymu i ognia, czyli w tym dniu nie gotowano na piecu. Dla dzieci to najprzyjemniejszy dzień świąteczny, gdyż "szukają zająca" w gniazdach wcześniej zrobionych przez siebie na podwórku lub w ogrodzie. LANY PONIEDZIAŁEK Tradycja lania wodą dziewcząt była jest i będzie zawsze żywa. Każda dziewczyna musiała być polana co oznaczało, że będzie w życiu szczęśliwa. Za polanie każdy chłopiec otrzymywał kroszonkę (pisankę). Obecnie oprócz pisanek chłopcy otrzymują czekoladowe jaja, batony, lizaki. Lidia Ciopała Województwo w armińsko-mazurskie W mojej rodzinie święta zawsze są obchodzone bardzo radośnie. Co roku spędzamy je u babci na Mazurach. My mieszkamy w Szczecinie, a babcia w Srokowie. Srokowo to wioska położona w województwie warmińsko-mazurskim w powiecie kętrzyńskim, w gminie Srokowo. Tam już kilka dni wcześniej zabieramy się za robienie ozdób wielkanocnych. Najbardziej lubię robić wydmuszki, z których później powstają zajączki. Z papieru dolepiam im długie uszy. Z waty robimy kurczaczki z czerwonymi papierowymi dziobkami i czarnymi koralikami jako oczy. Gdy przyjadą już kuzyni to wszyscy bawimy się w konkurs pt. "Najładniejsza pisanka". Malujemy je, wyklejamy, obtaczamy w koralikach i kolorowych piórkach. W dzień świąteczny cała rodzina po uroczystym śniadaniu idzie na spacer i wtedy jest super zabawa. Pierwsza super gra to Wyścig pisanek. Polega ona na tym, że każdy dostaje jajko ugotowane na twardo i podpisane imieniem. Wszyscy zbierają się na szczycie góry i na sygnał staczają pisanki w dół. Wygrywa ta, która znajdzie się najszybciej na dole, na mecie. W momencie gdy jajka turlają się, wszyscy zbiegają za nimi krzycząc i śmiejąc się. Nagrodą jest wielkie czekoladowe jajko. Ja najbardziej lubię inną grę, która nazywa się "Wyprawa" – to jest zabawa, która polega na tym, że w różnych miejscach np. na gałęzi drzewa, na płocie lub za kamieniem pochowane są prezenty, które trzeba odnaleźć, a które zgubił zajączek wielkanocny – chociaż ja wiem, że prezenty chowają rodzice. Moja młodsza siostra natomiast woli zabawę "Poszukiwanie zaginionych jajek". Babcia chowa w całym domu mnóstwo czekoladowych jajek, a dzieci je szukają. Wygrywa ta osoba, która znajdzie ich najwięcej. Monika Rebiasz Województwo dolnośląskie Mieszkam na Dolnym Śląsku a dokładnie w Świebodzicach. To niewielkie miasto położone pomiędzy Wałbrzychem a Wrocławiem. Chcę się podzielić z Wami moimi doświadczeniami tradycji wielkanocnych mojego regionu. Dla mnie nie są to tylko dwa dni świąteczne – Niedziela Zmartwychwstania Pana Jezusa i świąteczny Poniedziałek – tak zwany śmigus dyngus. Ja obchody tych, najważniejszych w religii katolickiej świąt, zaczynam dużo wcześniej, a mianowicie od Środy Popielcowej. Jest to dzień, w którym rozpoczyna się Wielki Post trwający 40 dni – na pamiątkę 40-dniowego postu Pana Jezusa na pustyni. Dla mnie jest to okres przygotowań do świąt zmartwychwstania, okres przygotowań duchowych. Nie skupiam się wtedy głównie na poście, na odmawianiu sobie słodkości, ale na pracy nad samym sobą, nad swoim duchem. Ważnym dniem jest dla mnie Niedziela palmowa, upamiętnia ona wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Robimy, specjalnie na tą okazję własnoręcznie palmy. Po mszy świętej, na której kapłan święci nasze palmy, możemy podziwiać nie tylko własne, ale też wyroby innych. Zarazem jest to też dzień młodzieży, więc także moje święto. To najradośniejszy, według mnie, dzień Wielkiego Postu. Na koniec Wielkiego Postu, tuż przed niedzielą zmartwychwstania rozpoczyna się Triduum Paschalne. Są to niezwykle ważne trzy dni. Wielki Czwartek to dzień, w którym świętujemy ustanowienie przez Pana Jezusa sakramentu eucharystii – na pamiątkę ostatniej wieczerzy Jezusa z Uczniami, Wielki Piątek – Dzień, w którym celebrujemy nabożeństwo Męki Pańskiej oraz Wielka Sobota. W Wielką Sobotę tradycją jest święcenie pokarmów, które spożywamy z rodziną w niedzielę wielkanocną. Pokarmami tymi są: jajko- symbol narodzin, dla mnie narodzin nowego człowieka, człowieka, któremu zostały darowane winy przez zmartwychwstanie Jezusa; mięsa, przyprawy – pieprz i sól, chleb. Pokarmy przeznaczone do święcenia zanosimy do kościoła w przystrojonym koszyczku. Wieczorem w Wielką Sobotę jest odprawiana w naszym kościele uroczysta msza święta. Rozpoczyna się ona o godz. 22:00. Odprawiana jest na pamiątkę nocy, w którą Jezus zmartwychwstał. Po mszy rozpoczyna się uroczysta procesja wokół kościoła zwana rezurekcją. Niedziela wielkanocna w naszym domu to bardzo uroczysty dzień. Cała rodzina zasiada przy wspólnym stole, by świętować. Świętować to, że Pan Jezus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał tak, jak obiecał, tym samym odkupując nasze grzechy. Dzień ten jest dlatego radosny, bo mam świadomość tego, iż zostało mi podarowane "nowe życie", że mogę zacząć od nowa życie dziecka bożego. Moim ulubionym dniem świąt wielkanocnych jest poniedziałek. To śmigus-dyngus inaczej zwany lanym poniedziałkiem. W naszej tradycji jest oblewanie się wodą. Z rodziną zawsze staramy się dochować tradycji i choćby symboliczne wiadro wylewamy na przyjaciół, rodzeństwo, rodziców, sąsiadów, którzy nie pozostają nam dłużni. Uwielbiam tą zabawę, bo podczas niej zapominamy o sporach i łączymy się na szaleńczej i beztroskiej zabawie. Wszyscy jesteśmy wtedy jednością. To tak w skrócie wyglądają święta wielkiej nocy w moim otoczeniu, rodzinie, w moim regionie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że mogłem się tym z Wami podzielić. Marek Mąkol Województwo pomorskie Zwyczaje i tradycje Wielkanocne: Palemki na szczęście. Wielki Tydzień zaczyna się Niedzielą Palmową. Kiedyś nazywano ją kwietną lub wierzbą. Palemki, rózgi wierzbowe, gałązki bukszpanu, malin,porzeczek ozdabiano kwiatkami, mchem, ziołami, kolorowymi piórkami. Po poświęceniu palemki biło się nią lekko domowników, by zapewnić im szczęście na cały rok. Połkniecie jednej poświęconej bazi wróżyło zdrowie i bogactwo. Zatknięte za obraz lub włożone do wazonów palemki chroniły mieszkanie przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów. Świąteczne porządki. Przed Wielkanocą robimy wielkie świąteczne porządki nie tylko po to, by mieszkanie lśniło czystością. Porządki mają także symboliczne znaczenie - wymiatamy z mieszkania zimę, a wraz z nią wszelkie zło i choroby. Topienie Judasza. Kolejnym ważnym dniem Wielkiego Tygodnia jest Wielka Środa. Młodzież, zwłaszcza chłopcy, topili tego dnia Judasza. Ze słomy i starych ubrań robiono wielka kukłę, którą następnie wleczono na łańcuchach po całej okolicy. Przy drodze ustawiali się gapie, którzy okładali kukłę kijami. Na koniec wrzucano "zdrajcę" do stawu lub bagienka. Wymierzanej w ten sposób sprawiedliwości stawało się zadość. Święconka. Wielka Sobota była dniem radosnego oczekiwania. Koniecznie należało tego dnia poświęcić koszyczek (a wielki kosz) z jedzeniem. Nie mogło w nim zabraknąć baranka (symbolu Chrystusa Zmartwychwstałego), mięsa i wędlin (na znak, że kończy się post). Święcono też chrzan, bo gorycz męki Pańskiej i śmierci została zwyciężona przez słodycz zmartwychwstania, masło oznakę dobrobytu i jajka symbol narodzenia. Święconkę jadło się następnego dnia, po rezurekcji. Tego dnia święcono też wodę. Wielka Niedziela. We Wielką Niedzielę idziemy wspólnie z rodziną do kościoła a potem spożywamy wspólnie poświęconą żywność. Lany poniedziałek. Lany poniedziałek, śmigus-dyngus, święto lejka to zabawa, którą wszyscy doskonałe znamy. Oblewać można było wszystkich i wszędzie. Zmoczone tego dnia panny miały większe szanse na zamążpójście. A jeśli któraś się obraziła to nieprędko znalazła męża. Wykupić się można było od oblewania pisanką stąd każda panna starała się, by jej kraszanka była najpiękniejsza. Chłopak, wręczając tego dnia pannie pisankę, dawał jej do zrozumienia, że mu się podoba. Szukanie wielkanocnej radości rodziny może być po zakończeniu śniadania, wspólna zabawa zwana szukaniem zajączka, czyli małej niespodzianki dla każdego. Wielkanocne jajo. Jajo króluje na wielkanocnym stole, jest symbolem życia i odrodzenia. Tradycja pisanek i dzielenia się święconym jajkiem sięga daleko w przeszłość. Już starożytni Persowie wiosną darowali swoim bliskim czerwono barwione jaja. Zwyczaj ten przyjęli od nich Grecy i Rzymianie. Rumuńskie przysłowie ludowe mówi: "Jeśli my, chrześcijanie zaprzestaniemy barwienia jaj na czerwono, wówczas nastąpi koniec świata". Czerwone pisanki mają ponoć moc magiczną i odpędzają złe uroki, są symbolem serca i miłości. Jajko jest formą najbardziej doskonałą. Zawiera wszystkie konieczne dla odżywienia organizmu składniki: białko, tłuszcz, sole mineralne i witaminy. Ma około 100 kalorii. Natalia Kosiedowska Województwo warmińsko-mazurskie Na Warmii i Mazurach w Niedziele Palmową święci się palmy. Są one kupione lub robione przez siebie. Dawniej nie były tak kolorowe jak teraz. Maluje się też jajka. Używa się do tego barwników i wosku, by zrobić kraszanki. Kiedyś gotowano je w wywarze z cebuli, co nadawało brązowy kolor. Roztwór zrobiony z żyta dawał jajom zielony kolor. W Wielką Sobotę święcony jest pokarm. W koszyczku musi być: sól, chleb, wędliny, jajka, babka, a czasem nawet zajączek lub baranek z czekolady. Dawniej nie było zwyczaju święcenia potraw w kościele. W niedziele rano zasiadamy do uroczystego śniadania. Jemy święconkę, składamy sobie życzenia i bijemy się jajkami. Polega to na uderzeniu jajkiem o jajko. Przegrywa ten, komu jajko się rozbije. W niektórych domach chowane są "dary od zajączka", najczęściej w postaci słodyczy. Tylko grzeczne dzieci je otrzymują. W Poniedziałek Wielkanocny jest śmigus-dyngus. To święto obchodzono kiedyś inaczej. Zamiast polewania się wodą, "smagano" się wzajemnie gałązkami jałowca lub wierzby. W tym "smaganiu" szczególnie chętnie udzielali się chłopcy uderzając "kadykiem" (czyli jałowcem) najpiękniejsze dziewczęta we wsi. Sandra Zapolska Województwo podlaskie Mieszkam na Podlasiu, a Święta Wielkanocne spędzam u mojej Babci w Sokółce. Co roku w Wielki Piątek przyjeżdżam do niej i razem ozdabiamy jajka. Najpierw farbujemy je w cebuli, buraczkach i szafranie - są wtedy brązowe, czerwone i żółte. Gdy wystygną ozdabiamy je gorącym woskiem w różne kształty - ja w szlaczki i wzorki, Babcia w zajączki, kurczaczki i bazie. Malowanie jajek woskiem jest na Podlasiu bardzo popularne i tak okraszone pisanki zobaczyć można w każdym prawie koszyku. Później wspólnie pieczemy mazurki, baby i paschę (słodkie drożdżowe ciasto), a wieczorem idziemy na Drogę Krzyżową, która odbywa się między ulicami miasta i połączona jest z przedstawieniem Męki Pana Jezusa. W Wielką Sobotę rano ozdabiam wcześniej upieczone mazurki: lukrem, karmelem, rodzynkami i orzechami włoskimi, a wielkanocne baby polewam masą czekoladową. Później ozdabiam koszyczek (baziami, bukszpanem, wiosennymi kwiatkami) i w południe idę do Kościoła ze Święconką, w której oprócz jajek, chleba, soli i wędzonki jest jeszcze maślany baranek. Po drodze spotykam wiele dzieci i jest bardzo wesoło. W Niedziele Wielkanocną najważniejsze jest śniadanie i wspólne dzielenie się poświęconym jedzeniem. Po śniadaniu są różne wielkanocne zabawy: turlanie jajek, tak aby potoczyły się jak najdalej i nie pobiły się i zabawa w "Czyje jajo jest mocniejsze", gdzie trzeba uderzać jajkiem w jajko i wygrywa ten, kogo pisanka nie pęknie. Na niedzielny obiad przychodzą do nas goście, moi chrzestni od których zawsze dostaje "wołoczonno" czyli prezent od wielkanocnego zajączka i część naszej rodziny, która jest wyznania prawosławnego i Święta Wielkanocne tzw. Woskresienie obchodzi w innym czasie. Razem z moimi kuzynami bawimy się przez cały dzień i tłuczemy mnóstwo jajek. Drugiego dnia Świąt - Śmigusa-Dygusa - nie lubię. Gdy tylko wyjdę z domu, chłopcy, którzy mieszkają w sąsiedztwie babci, oblewają mnie wodą i to z wiadra, a nie jakiegoś małego plastikowego jajeczka. Czasem muszę przebierać się kilka razy, a mama śmieje się: "Gdzie się woda leje, tam się dobrze dzieje". Trudno jest pójść na spacer i wrócić niezmoczonym. Wieczorem wracamy do domu, a tam w wiklinowym koszyczku czeka na mnie czekoladowy króliczek. Wesołych i pogodnych Świąt Wielkanocnych życzy Julia Małek Województwo lubuskie Wielkanoc w moim regionie jest bardzo radosnym, rodzinnym i długo oczekiwanym przez wszystkie dzieci świętem. Wszystko zaczyna się od świątecznych porządków i przystrajania domów różnego rodzaju dekoracjami (często wykonanymi własnoręcznie przez dzieci). W domach myte są okna, podłogi, na półki trafiają kolorowe zajączki lub kurczaczki, w wazonach układane są kolorowe palemki lub bazie kotki znalezione podczas wiosennego spaceru. W naszej okolicy rośnie ich dosyć sporo, dlatego dla nikogo nie zabraknie. W Wielki Czwartek w domach panuje już świąteczny nastrój, dzieci nie idą do szkoły, a większość rodziców ma już wolne w pracy. O godzinie 18 w naszym parafialnym kościele odbywa się Msza św. podczas której obmywane są nogi dwunastu mieszkańców Skwierzyny - symboliczna scena Jezusa i dwunastu Apostołów. W Wielki Piątek odbywa się Droga Krzyżowa wokół kościoła, na którą przybywa ogromna liczba skwierzyniaków. Wszyscy jednoczą się i w wspólnej modlitwie okrążają kościół. Wielka Sobota to czas, kiedy święcimy w Kościele koszyczki, w których znajdują się własnoręcznie pomalowane jajka, cukrowy baranek, kawałek chlebka i kiełbaski oraz sól i pieprz. Następnie w niedzielę - dzień Zmartwychwstania Pana Jezusa odbywa się uroczyste śniadanie wielkanocne, podczas którego nie może zabraknąć święconego jajka, którym dzielą się bliscy i składają sobie najszczersze życzenia. Na stole nie może zabraknąć także babki, sałatek i innych przepysznych potraw. Następnie odbywa się Msza św. w pobliskim kościele. Po mszy, rodziny spędzają wspólnie resztę dnia, ciesząc się ze Zmartwychwstania Jezusa. Często, choć nie we wszystkich domach, dzieci obdarowywane są drobnymi upominkami, które mówi się, że pochodzą od Zajączka. Ostatniego dnia tych wspaniałych świąt odbywa się tzw. Śmigus Dyngus - rzadko kiedy zdarza się choć raz nieoblana wodą osoba - oczywiście nie należy tu przesadzać - oblewanie wodą ma mieć charakter symboliczny - nie należy oblewać starszych ludzi wodą z wiader, a tym bardziej wyrzucać z okien woreczków z wodą - jest to bardzo niebezpieczne. Tak upływają tak długo oczekiwane święta i nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne - w przyszłym roku.. Data modyfikacji: 6 kwietnia 2020
od 50 – 90 zł. Zwężenie spodni męskich szwem siedzeniowym. od 40 – 60 zł. Zwężenie spodni damskich lub jeans szwem siedzeniowym. od 35 – 55 zł. Święta Wielkanocne to ten moment, na który czeka się w zasadzie od początku roku. Niestety, tak jak przed każdymi świętami, lista prac do wykonania wydaje się nie mieć końca.
Szkola edukacja ZALOGUJ DODAJ + Język niemiecki przygotowania do swiat wielkanocnych Odpowiedź alicja022 Ostern ist bei uns in Bayern ganz traditionell. Am Karfreitag gibt es Fisch zu Mittag und am Nachmittag bemalen wir Eier. Am Karsamstag gehen wir in die Kirche zu Eierweih. Dodaj swoją odpowiedź Język polski Ułóż trzy zdania jak Wyglądają przygotowania do Świąt Wielkanocnych w twoim domu? Ułóż trzy zdania jak Wyglądają przygotowania do Świąt Wielkanocnych w twoim domu?... Język polski ułuż trzy zdania o tym jak wyglądają przygotowania do świąt wielkanocnych w twoim domu ułuż trzy zdania o tym jak wyglądają przygotowania do świąt wielkanocnych w twoim domu... Język polski Jak w twoim domu wyglądają przygotowania do świąt wielkanocnych napisz na pol str w zeszycie ;) Jak w twoim domu wyglądają przygotowania do świąt wielkanocnych napisz na pol str w zeszycie ;)... Język polski NAPISZ W ZESZYCIE DWA LUB TRZY ZDANIA O TYM JAK WYGLĄDAJĄ PRZYGOTOWANIA DO ŚWIĄT WIELKANOCNYCH W TWOIM DOMU. NAPISZ W ZESZYCIE DWA LUB TRZY ZDANIA O TYM JAK WYGLĄDAJĄ PRZYGOTOWANIA DO ŚWIĄT WIELKANOCNYCH W TWOIM DOMU.... Religia Czas duchowego przygotowania do dobrego przeżycia świąt Wielkanocnych lub Bożego Narodzenia. (10 liter) 6 litera to E Czas duchowego przygotowania do dobrego przeżycia świąt Wielkanocnych lub Bożego Narodzenia. (10 liter) 6 litera to E...
10 małych cebulek w zalewie octowej; Sposób przygotowania: Sałaty umyj, osusz i porwij na kawałki. Jajka ugotuj na twardo, obierz, a następnie pokrój w ćwiartki. Pomidory sparz i obierz je ze skórki oraz pokrój w ósemki. Cebulki i kukurydzę oddziel od zalewy. Wymieszaj wszystkie składniki, a na środku salaterki ułóż jajka.
Przygotowania do Wielkanocy wymagają odpowiedniej ilości czasu i planu, szczególnie, gdy zamierzamy je spędzić z bliskimi lub gośćmi. O tym, jak ważna jest organizacja, doskonale wie Ewa Frej, mama 6 dzieci. Jakie ma patenty, by zapanować nad przedświątecznym chaosem? O tym opowiedziała w Dzień Dobry wielkanocne w wielodzietnej rodzinieEwa Frej jest mamą szóstki dzieci. Oprócz tego, że zajmuje się pociechami i domem, spełnia się również jako blogerka. Na swojej stronie "Matka Gigantka" pokazuje, jak wygląda jej życie i doradza kobietom, co zrobić, by okiełznać wielodzietną rodzinę i przy tym nie zwariować. Przed świętami wielkanocnymi w wielu domach zapanuje nerwowa atmosfera z powodu przygotowań. Ewa ma sposoby na to, by nie dać się emocjom, tylko z uśmiechem podejść do sprawy. - Wszystko trzeba zorganizować w ten sposób, żeby było miło i przyjemnie. Żeby nie czuć się człowiekiem, który jest bardzo zmęczony, utrapiony losem. Tylko wszystko z poczuciem humoru, z pozytywną energią i wtedy wszystko dzieje się tak naprawdę samo. Jeśli chodzi o przygotowania do świąt, to wszystko robimy wspólnie. Mam jeszcze dwie nastoletnie córki, które dzisiaj są w szkole, jedna przygotowuje się do matury i to właśnie z nią najczęściej urzędujemy w kuchni. Ona to lubi. Dzieci uczestniczą w tym, w czym chcą - powiedziała Ewa Frej. W wielodzietnej rodzinie musi być osoba, która będzie sprawować pieczę nad resztą. - Nic się samo nie ogarnia, natomiast dobry plan powoduje to, że dajemy radę. Każdy ma swoje zajęcia, obowiązki, każdy wie, za co odpowiada. Natomiast chłopcy głównie są na mojej głowie, wymagają dużo pracy, bo to są dzieci z deficytami, zmagają się z różnymi problemami, więc trzeba je wozić na różne terapie, rehabilitacje - przyznała mama 6 dzieci. Jak w domu Ewy będą wyglądać przygotowania do świąt? - W sprzątaniu wspomagam się wszystkim, czym mogę, np. robotami sprzątającymi. (...) Zakupy robi mąż, bo tego nie znoszę. To najgorsza czynność, jaka jest. Gotuję z córką, ale nie gotujemy obficie. Tyle, ile zjemy, żeby nie wyrzucać. Nie kupujemy gotowych rzeczy, bo przy wielodzietnej rodzinie gotowe rzeczy są poza budżetem. Dla nas najważniejsze w te święta jest to, żeby być ze sobą, spędzić wspólnie czas - wyjaśniła Frej. Ewa Frej - mama 6 dzieciEwa przyznała, że w przeszłości nie planowała tak licznej rodziny. - Tak się stało. Dziewczynki są córkami z pierwszego małżeństwa. Teraz jestem w drugim małżeństwie. Mój mąż chciał mieć trzech synów, a wyszło dwa razy po dwa, więc ta rodzina jest większa niż planowaliśmy, ale świadomie się na nią decydowaliśmy. Jest nam z tym dobrze, dzisiaj nie wymieniłabym jej na nic innego, mimo że bywa ciężko - przyznała blogerka. Ewa, metodą prób i błędów, samodzielnie uczyła się, jak zapanować nad 6 dzieci. - Moje nastawienie do życia bardzo mi pomogło. Zależało mi na tym, żebyśmy byli wesołą, fajną rodziną. Żebym nie czuła się umęczona, tylko mogła z tego wszystkiego czerpać to, co jest najważniejsze - dodała Ewa oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. także: Autor:Justyna PiąstaŹródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News
Tradycyjna wielkanocna palma, którą błyskawicznie wykonamy samodzielnie z bazi, ozdobnych traw, bukszpanu i kwiatów to podstawa, warto jednak rozważyć samodzielne wykonanie również stroików wielkanocnych. Nie trzeba posiadać wyspecjalizowanych umiejętności florystycznych, aby w kilka chwil wyczarować modny stroik, który ozdobi
Odpowiedzi xyz Pomimo, iż obchody świąt wielkanocnych w Stanach Zjednoczonych wyglądają dość skromnie, w porównaniu do polskiej tradycji, nie brak jest podczas nich sympatycznych i radosnych akcentów. Dniem świątecznym jest jedynie niedziela wielkanocna, której nie poprzedzają szczególnie intensywne przygotowania, w poniedziałek zaś, dorośli
JAK OBCHODZIĆ WIELKĄ SOBOTĘ I NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ W KOŚCIELE DOMOWYM WIELKA SOBOTA Cisza i pustka ogarnia kościoły i świat, bo Chrystus został pogrzebany. Wydaje się, że wszystko się zakończyło, i to w dodatku nie tak jak Apostołowie i uczniowie to sobie wyobrażali. Czekali na tryumfalne zdobycie królestwa i jego splendor oraz potęgę, a tu nagle ich Król leży teraz zabity w grobie. Przeżywanie Wielkiej Soboty w obecnej sytuacji, bardzo wymownie podkreśla ten fundamentalny aspekt ostatniego dnia przygotowania do Wielkanocy. Zatrzymało się wszystko. Nie można nawiedzić Grobu Pańskiego. Nie można pójść do kościoła z koszykiem wypełnionym pokarmami na stół wielkanocny. Świąteczne przygotowania w domu jednak nie zwalniają, bo są konieczne do tego, by jutro doświadczyć choćby odrobinę wielkanocnej radości z rodziną. Poświęćcie dzisiaj odpowiednio dużo czasu na przygotowanie „święconki”, ale też nie zapomnijcie o potrzebie modlitwy i refleksji nad tym co dzisiaj robi Jezus. On odpoczywa w grobie i przygotowuje się do zwycięstwa. Dlatego w Rytuale rodzinnym proponujemy wam na dzisiaj Duchową pielgrzymkę do Grobu Pańskiego, abyście mogli trwać przy Jezusie i modlić się za tych, którzy na cmentarzach oczekują na zmartwychwstanie. Natomiast wieczorem, jeżeli nie będziecie uczestniczyć duchowo w transmisji Wigilii Paschalnej, postarajcie się o odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, które są w drugim zaproponowanym obrzędzie tej książeczki (Alleluja! biją dzwony). Zapraszamy was do skorzystania z przygotowanego na ten dzień Rytuału rodzinnego – Aby pobrać pliki pdf, mobi i epub – KLIKNIJ TUTAJ. NIEDZIELA WIELKANOCNA Wielkanoc to nagły zwrot akcji w całej historii ostatnich dni Wielkiego Tygodnia. Jezus zaskoczył wszystkich swoim powstaniem z grobu i powrotem do życia, czyli zmartwychwstaniem. Pozwólcie by radość tego dnia przeniknęła do waszego domu i do waszych serc. Co prawda nie będzie zwyczajowego wyjścia do kościoła na Mszę św. Nie będzie procesji rezurekcyjnej z biciem dzwonów i przejmującym śpiewem na cześć Jezusa Zmartwychwstałego. Będzie mniej rodzinnych spotkań. Możecie jednak spotkać Jezusa, który chce wejść do waszych domów, nawet mimo zamkniętych drzwi. Tak przyszedł do Wieczernika do swoich Apostołów i takie doświadczenie duchowe jest możliwe w waszej rodzinie. Przy okazji śniadania wielkanocnego skorzystajcie z modlitwy błogosławieństwa stołu wielkanocnego, a po południu znajdźcie chwilę na modlitwę za waszych krewnych, przyjaciół i znajomych. Przenieście się duchowo do Emaus, aby tam w towarzystwie zawiedzionych i smutnych uczniów doświadczyć prawdziwej radoś Aby pobrać plik PDF z modlitwą błogosławieństwa stołu wielkanocnego – KLIKNIJ TUTAJ. Aby pobrać plik PDF do wykorzystania w Niedzielę Wielkanocną KLIKNIJ TUTAJ. Aby pobrać pliki mobi i epub – KLIKNIJ TUTAJ.
Dla niektórych nakrywanie świątecznego stołu może być sztuką. Dla innych stanowi zadanie z gatunku tych trudniejszych. Tegoroczna kolekcja nakryć stołowych nawiązująca do nostalgicznych tradycji sprawi, że nakrywanie do stołu i przygotowania do rodzinnej kolacji będą proste, a może nawet i przyjemne.

Dom wysprzątany, święconka w koszyczku, potrawy gotowe – wszystko, co pozostało do przygotowania, to stół, przy którym usiądziemy z naszą rodziną do śniadania wielkanocnego. Klasyczny stół świąteczny oznacza biały obrus i dopasowaną zastawę stołową. Jednak tak przygotowujemy go na każdą uroczystość. Jak dodać mu charakteru wielkanocnego, ale bez utraty odświętnego wyglądu? Prezentujemy kilka z naszych pomysłów! Zaproś wiosnę Stół nabierze bardziej ożywionego wyglądu, jeśli przy każdym nakryciu ułożysz po kilka gałązek bukszpanu złożonych w mały bukiet, a na środku stołu ułożysz wianek z tego wiecznie zielonego krzewu. Możesz go wykorzystać również jako dekorację potraw i w środek wstawić np. miskę z jajkami. Zielony zawsze pasuje do białego, dlatego zielone akcenty możesz wykorzystać na przestrzeni całego stołu – przewiąż szklanki ciemnozielonymi wstążkami i wetknij za nie zielone gałązki, wykorzystaj szczypior do dekoracji sałatek i jajek, wymień serwetkę w koszyku z chlebem na zieloną lub z motywami roślinnymi. Bukszpanowy wianek na środku stołu może być zastąpiony przez bukiet z bazi i pączkujących gałęzi drzew owocowych w wysokim wazonie. Jeśli w Twoim domu przygotowuje się kolorową palemkę, można wykorzystać ją jako dodatkowy element dekoracyjny, wtykając ją w sam środek bukietu. Zajączkowy stół Dlaczego nie przyozdobić stołu ręcznie robionymi figurkami z ciasta solnego? Do wykonania tej dekoracji potrzeba trochę czasu, jednak zaletą pomysłu jest to, że do jego wykonania można zatrudnić również dzieci. Ze szklanki soli, szklanki mąki i pół szklanki wody zagniatamy elastyczne ciasto, przypominające w konsystencji rozgrzaną modelinę. Lepimy z niego jajowate owale oraz mniejsze wałeczki i kulki. Po zaostrzeniu końców i spłaszczeniu za pomocą wykałaczki, wałki doczepiamy do jajka, tworząc królicze uszy, a kulkę doklejamy po przeciwnej stronie w charakterze ogonka. Pozostało już tylko zaznaczyć oczy i wąsy, a następnie wysuszyć nasze króliki – pozostawiamy je na około 48 godzin, co 12 obracając je na drugą stronę, lub suszymy w lekko uchylonym piekarniku nagrzanym do 50°C, obracając co godzinę, przez cztery do sześciu godzin. Do ich przygotowania można użyć również kolorowych barwników (wtedy lepiej wyrabiać ciasto w rękawiczkach), wystarczy zmniejszyć nieco ilość wody (w przypadku płynnych i żelowych barwników – te w proszku wystarczy wymieszać z mąką). Takie króliczki ustawiamy na stole pomiędzy potrawami, na serwetniku, koło nakryć, słowem, gdzie naszym zdaniem będą wyglądać najlepiej. Kolorowe króliczki z masy solnej można przemieszać z królikami z czekolady, które mogą następnie zostać wykorzystane jako drobne prezenty dla współbiesiadujących. Wstążki, kwiaty, pisanki… Zdecydowanie się na jeden stonowany kolor wykorzystany przy dekoracji stołu, taki jak ciemnozielony w pierwszym pomyśle z naszego artykułu, pozwoli na zachowanie szykownego wyglądu. Jeśli jednak preferujemy mniej oficjalny nastrój świętowania, możemy pozwolić, aby biały obrus i naczynia stały się tłem dla kolorowej improwizacji. Koło nakryć połóżmy serwetki z kwiatowym motywem, sztućce udekorujmy wstążkami (ciekawym pomysłem jest przygotowanie tzw. kokardek na widelcu, ale nieściąganie ich z jego zębów po związaniu i przycięciu końcówek), na środek każdego talerza połóżmy kolorowe origami w kształcie kwiatu albo złóżmy kolorowe serwetki w harmonijkę, zegnijmy ją na pół, a następnie wetknijmy powstały wachlarz w przezroczyste szklanki. Środek stołu również nie może pozostać biały – pomiędzy miskami połóżmy kolorowe pisanki lub czekoladowe jajeczka, koszyk na chleb oplećmy wstążkami, a do misek przymocujmy np. krepinowe kwiaty. Ten pomysł sprawdzi się pod warunkiem, że zachowamy umiar. Nie możemy pozwolić na to, by kompozycja wyglądała chaotycznie, a barwy kłóciły się ze sobą. Najlepiej wybrać po jednym odcieniu z każdego preferowanego przez nas koloru i starać się, aby wszystkie dekoracje – pisanki, wstążki, kwiaty – były właśnie w nim. O ile zielony o ton jaśniejszy od zamierzonego nie wpłynie znacząco na wygląd stołu, o tyle mieszanie pastelowej, butelkowej i neonowej zieleni z innymi barwami tak, aby nie stworzyć efektu kiczu, już może stanowić wyzwanie. Tagi: dekoracje wielkanocne, dekorowanie stołu Studentka polonistyki. Kiedy nie pisze i nie majsterkuje, planuje, jak w mieszkaniu zmieścić więcej książek i kubków do herbaty. Specjalistka od domykania budżetu nawet z kolejną (zbędną) dekoracją do salonu w niezbędnych wydatkach.

37TaBVV.
  • rn451j7tu3.pages.dev/6
  • rn451j7tu3.pages.dev/253
  • rn451j7tu3.pages.dev/189
  • rn451j7tu3.pages.dev/321
  • rn451j7tu3.pages.dev/265
  • rn451j7tu3.pages.dev/398
  • rn451j7tu3.pages.dev/133
  • rn451j7tu3.pages.dev/144
  • rn451j7tu3.pages.dev/238
  • napisz jak wyglądają przygotowania do świąt wielkanocnych w twoim domu